Już za parę dni, za dni parę...
I nie chodzi mi tu ani o plecak, ani o gitarę...
1 grudnia 2019 obchodzimy 18 urodziny klubu!
Przygotowaliśmy dla Was kilka niespodzianek w trakcie imprezy, przyjaciele królika donoszą uprzejmie (a jak!), że pojawią się VIP-y, znany i ceniony w naszym światku mistrz cukiernik szykuję jakiś odlotowy tort, a ja sam pędzę szukać gajeru odpowiedniego do tej uroczystości.
A właśnie! Moi Drodzy!
Skoro to 18 urodziny najprawdopodobniej NAJLEPSZEGO klubu morsów we wszechświecie, to wypadałoby ubrać się stosownie do okazji. Ubrani w odświętne stroje - mała czarna (choć lepiej byłoby mała czerwona), suknia z dekoltem na plecach (obowiązkowy sznur pereł), elegancki żakiet i biała bluzka - to kobiety. Garnitury, smokingi, fraki - krawat, bądź muszka obowiązkowo (melonik, czy cylinder mile widziane) - to panowie.
Tak wystrojeni punkt dwunasta z godnością wchodzimy do wody i tam wszyscy razem co sił w piersiach śpiewamy 100 lat!
Po tej odświętnej kąpieli maszerujemy w stronę Kurnika, gdzie będą czekać na nas kolejne atrakcje, a po nich orgia kulinarna, której mam nadzieję, wszyscy razem będziemy autorami. Ostatnie lata pokazały, że nie ma lepszej imprezy, niż ta, na którą każdy przynosi coś pysznego dla siebie i dla przyjaciólki / przyjaciela.
Przynieście koniecznie swoje klubowe kubeczki, a kto nie posiada takowego niech przyniesie biały kubeczek.
Jestem z Wami dopiero kilka chwil, a czuję się tak, jakbym sam obchodził osiemnastkę!
Przygotowania czas zacząć!
pozdrawiam, Jerry