Gratulujemy naszym reprezentantom bardzo udanego startu.
Marina zajęła 1 miejsce na 1000m, Dona zajęła 3 miejsce na 1000m, Michał był z naszej ekipy najszybszy na 1000m (22 minuty), Piotrek po przepłynięciu 500m wreszcie się uśmiechnął.
Oto słowa naszej Ice Queen Dony (krótki wywiad tuż po zakończeniu konkurencji):
"Michał był najszybszy 1000m w 22 minuty z Kaloryferów, Marina deptała mu po piętach (23 minuty). A ja się nie spieszyłam (prawdziwy Krakus jak zapłaci, to musi wykorzystać dany mu czas do końca)."
Poniżej wrażenia Michaliny:
" Wyścig dwóch mostów okazał się być nielada wyzwaniem. Wszystko zależało od temperatury wody, podchodziła już pod extremalne warunki 2,9C. Zdobyte podium ucieszyło nas wszystkich i zniwelowało niektóre niedogodności w orgasiłąnizacji zawodów. Jesteśmy dumni, że kolejny raz mogliśmy przełamać swoje granice i możliwości, choć były momenty rezygnacji. A najbardziej ucieszył nas bezpieczny powrót do domu i własne ciepłe łóżeczko. Dziękujemy za doping i kciuki! Mamy nadzieję, że naszymi wyjazdami zachęcimy do poszerzenia grona pływaków lodowych."
Marina niestety nie udzieliła mi wywiadu - siedzi w piwnicy i pracuje nad siłą - obiecała, że następnym razem złoi Michalinie ... (idą święta - pozwólcie, że nie zacytuję).
Piotrek jest dalej rozanielony i nie chcę go z tego transu wyrywać.
Jeszcze raz ogromne brawa i gratulacje!
Jesteście WIELCY!