Moi drodzy. Podczas ostatniego sobotniego saunowania pojawiła się ze strony Witka ciekawa propozycja, która dotyczy zmiany kultury podczas korzystania z sauny. A mianowicie, chodzi o to żebyśmy, jak to w cywilizowanych krajach bywa, wchodzili do kabiny ubrani wyłącznie odzienie nie zrobione z syntetycznych materiałów. Najlepiej nadaje się do tego ręcznik frote(jest zrobiony w 100% z bawełny), lub płócienna przepaska. Jak wiadomo, toksyny uwalniane ze strojów kąpielowych całkowicie niwelują korzyści zdrowotne saunowania. Oczywiście pojawia się problem przebierania. Można by załatwić z Hornem, żebyśmy mogli korzystać z dwóch przebieralni(osobno dla pań i panów). Aczkolwiek nasza klubowa koleżanka Agnieszka ostatnio była z nami w jednej szatni, wchodziła do sauny w ręczniku i jakoś dała radę. Co o takim pomyśle sądzicie?
Ja jestem za
Ja jestem za. Hubert nie dodał że toksyny ze strojów wdychają wszyscy, wchłaniamy je nie tylko przez skórę ale tez oddychając.
Za osobne pomieszczenie się
Za osobne pomieszczenie się nie obrażę :P