Informacje > Babia Góra 2018

Babia Góra 2018

Coś jest w tej Babiej Górze, że nigdy się nie nudzi. O każdej porze dnia i roku ma coś ciekawego do zaoferowania. Od kilku lat, odkąd mamy w Klubie sekcję Wędrujące Morsy pod koniec sezonu kąpielowego urządzamy tam dwudniową wycieczkę. Tym razem Matka Niepogód zaskoczyła nas bezchmurnym niebem i niemal bezwietrzną aurą. Od poziomu ok. 1000 m n.p.m. w lesie było jeszcze dużo śniegu. To właśnie jest ten magiczny czas kiedy z nieba leje się żar a nogi tkwią w krystalicznym firnie.

W naszej ekipie było 30 osób, w tym spora grupka dzieci. To jest już u nas standard, że liczba uczestników wycieczki ograniczona jest  jedynie ilością zarezerwowanych w schronisku miejsc noclegowych. Gdyby nie to, byłoby nas prawie pięćdziesiąt. Ogromnie się cieszymy, że nasze małolaty wciąż radośnie chcą z nami chodzić w te góry. Ba, nawet się tego domagają. Być może te nasze wspólne wycieczki ukształtują je tak, że do szczęście nie wystarczą im już nawet najnowocześniejsze smartfony i tablety.  

PS. Kto chodzi z nami w góry ten wie kto tu karty rozdaje. Leszek jeszcze w styczniu zarezerwował pulę miejsc w schronisku, zorganizował transport, zapewnił wszystkim raki a nawet odpowiednią ilość napojów izotonicznych, aby wieczór był piękny i rozmowa dobrze się kleiła. Leszku, kto Cię osrebrzy i kto Cię ozłoci!

Więcej zdjęć tu: https://photos.google.com/share/AF1QipNY4rghdjkmYWRk9VnjFhdSpdGrgjR6y_0z...

 

Komentarze

Obrazek użytkownika LEPI

Ogromna radość we mnie wstępuje że udaje mi się tak sporą grupę zarazić górami.

Ale najbardziej się cieszę rosnącą grupą "małolatów" którzy wędrują z nami i co jedna wyprawa to ich zapał do gór rośnie.

Hej ku górom hej ku połoninom.