Informacje > Pławienie Natalii przy okazji święta Konstytucji

Pławienie Natalii przy okazji święta Konstytucji

Jakoś tak się już utarło, że święta obchodzimy najczęściej we własnym gronie i nie przeszkadza nam, że sezon się skończył, że woda jakby już nie taka lodowata. Dzisiaj mieliśmy jeszcze jeden dobry powód aby się spotkać. Odwiedziła nas sama pani Prezes Warszawskiego Fanklubu Krakowskiego Klubu Morsów Kaloryfer (w skrócie WFKKM Kaloryfer) w osobie Natalii, która prywatnie jest również morsem w zaprzyjaźnionym klubie Krio Faza Morsy Pruszków. 

Mimo, że Natalka od lat jest stałym bywalcem naszych klubowych imprez to dotąd jeszcze nie była w krakowskiej Chorwacji czyli na Zakrzówku. Czas aby pokazać naszemu szlachetnemu Gościowi Zakrzówek był najlepszy z możliwych. Ostatnie deszcze sprawiły, że gałązki drzew na skarpach wyrobiska pokryły się świeżym listowiem, czeremcha i głogi zakwitły,  w powietrzu świergoliły ptaszydła a mama kaczka wyprowadzała swoje kaczęta na świąteczny spacer po wodzie.

A oprócz tego? Wszystko po staremu. Zaczerwienił się Zakrzówek od naszych polarów; były ciasta, herbaty, kawy w porcelanowej zastawie, był też cukier w babcinej cukierniczce. Był Kurak więc była też niespodzianka – pierwszą kąpiel Natalki w wodach Zakrzówka ochrzciliśmy szampanem.

Cóż więcej pisać. Radość, po prostu radość, że mimo raczej słabej pogody nad Zakrzówek ściągnęły spontanicznie ze dwa tuziny Kaloryferów. Mamy nadzieję, że Natalce też się podobało, bo nam owszem.

PS. Nie mam potwierdzonych wiadomości czy Dona już wyszła z wody. W momencie gdy opuszczałem Zakrzówek robiła ledwie piąte okrążenie. Jak ją znam to jeszcze wciąż tam pływa.

Album z dzisiejszej kąpieli tu. Aparat ten sam co zwykle, ale operator się zmienił; za statywem stała Asia, żona samego Janusza Morsowania :)

https://photos.google.com/share/AF1QipPIb08NKZW1FBio-6rRztw57F4XVOhzKv3yPEZ3TaAkqzzJrgx4-DkQcxj0aaC67g?key=cWZnVkpESENvYjVfOU9MQkpPZExUbjM1SEl0ZUJB