Informacje > Porządki, porządki...

Porządki, porządki...

Szanowni! 

Jak zapewne wszystkim Wam wiadomo, nasz kochany Klub stanie się w tym roku pełnoletni. Oczywiście uczcimy to godnie, ale nie z tym zwracam się do Was dzisiaj.

Przez te wszystkie lata klub rozwijał się i ewoluował. Przychodzili i odchodzili członkowie, wielu z nich pozostawiło po sobie ślad. Rodziły się przyjażnie, tworzyły grupy o wspólnych zainteresowaniach (innych niż kąpiel w lodowatej wodzie). Zakończenia sezonów morsowych stały się okazją do wspólnej imprezy, bo już następnego dnia umawialiśmy się na wyprawę w góry, wycieczkę rowerową, pływanie, teatr etc. Z biegiem czasu nasze forum na stronie klubowej zaczęło pokrywać się patyną czasu, "fejsbuk" zaczął służyć nam jako platforma do błyskawicznej komunikacji. Moja córka mówi, że FB jest już passé (i zapewne ma rację), ale na razie nie znaleźliśmy lepszej platformy do umawiania się, informowania, wymiany poglądów. Mamy grupę "Kaloryfery", mamy "Morsową Mafię", "Pływające Diabły" i wiele innych grup, o których nawet nie wiem, że istnieją... I dobrze, niech istnieją, nie można być zawsze i wszędzie. Ważne, że chcemy coś robić razem.

Nasza społeczność jest naprawdę unikalna, jest to wspaniały tygiel osobowości, temperamentów i poglądów, gdzie nawet mimo różnic poglądów czy przekonań, stanowimy wielką morsową familię. Ja osobiście (a wiem, że i wielu z Was) uważam przynależność do tej rodziny za przywilej. I jest tylko jeden wymóg - żeby korzystać z tych możliwości trzeba zostać / być formalnym członkiem klubu. To daje nam pewnego rodzaju gwarancję, że akceptujecie nasz statut, regulamin kąpieli i wszelkie pisane i niepisane zasady współbycia. Dlatego też uchwałą zarządu udział w tych grupach mogą mieć tylko i wyłącznie członkowie naszego klubu. Wyjątki od tej reguły, a takie na pewno są, czy będą, muszą być zatwierdzone przez zarząd. Kto nie jest jeszcze członkiem naszego stowarzyszenia, powinien rozpocząć procedurę przystąpienia, kto nie chce być z nami, proszony jest o opuszczenie grupy / grup. 

Z roku na rok rośniemy w siłę i żeby zapewnić wszystkim bezpieczeństwo musimy trzymać się reguł i zasad. Nie możemy za wszelką cenę dopuścić do sytuacji, w której staniemy się kolosem na glinianych nogach. Na szczęście daleko nam do tego, ale kierujmy się starą chińską zasadą: 預防勝於治療 * 

Do zobaczenia najdalej w najbliższą niedzielę! 

Jerry

*za ewentualne błędy w tłumaczeniu odpowiada google translate:)