Moi drodzy nie dajcie się ponieść reklamom, manipulantom i innym grupom interesów (kiepscy lekarze, pseudonaukowcy teoretycy). Ja jadę na tłustej diecie od 8 lat, tłuszcz i żółtka to podstawa mojej diety. Jak tylko przerzuciłem się na mięso, warzywa, tłusty nabiał i jaja schudłem 8 kg. i tak mi zostało, nie ma jojo a nawet tą dietą leczy się choroby cywilizacyjne. Polecam lekturę http://www.optymalni.org.pl/ oraz www.dr-kwasniewski.pl ale chcąc zachować więcej zdrowia i mieć figurę ruch do kompletu wymagany również w tej diecie;))) Dla odważnych miłej lektury;)))
nie wiem czy wypada to pisać tu i teraz, kiedy tyle łez poświątecznej rozpaczy się leje :) ale mój wskaźnik wynosi 23.5, a jestem w połowie 7 miesiąca ciąży...a kilka serniczków, torcików itp zaliczyłam :)
Trampek, tylko umiar Cię uratuje, w przeciwnym razie lustrzyca!!! Papite, te same słowa kieruję do Ciebie! Masz szlaban na orzechowca.
No to jadę z Wami na jednym wózku Standardowo w okresie Świąteczno - Noworocznym przybieram na wadze jakieś 3 do 5 kg Co daje jakieś 0,5 kg dziennie, masakra Nic to, basenik, rower, siłownia i damy radę Łakomstwo zostało mi jeszcze z dawnych lat kiedy to ważyłem pod 120 kg. Samozaparcie, dieta, sport i ze 120 kg zostało mi teraz jakieś 90 kg. no może w tej chwili pod 95 kg
Wysłane przez dawid.marasek w pon., 2009-12-28 21:24
Kiedyś nalazłem fajny blog o odchudzaniu: http://www.odchudzamsie.pl/jak-zaczac-odchudzanie/ Dużo o nastawieniu psychicznym i przygotowaniu! Polecam przeczytać wszystkie cztery części, a przed każdym serniczkiem obowiązkowo wrócić do części czwartej.
Pozwólcie że jako kobieta ja zachowam moje BMI dla siebie,hehe... a co do biegania to ja od drugiego dnia swiat truchtam juz codziennie, polecam rano na czczo,organizm zaczyna spalac tłuszcz juz po 15 min
Jak tam Wasze spalanie?? u mnie pod górke .... kiedyś jednak mialam silniejszą wolę, ale cóż nie poddaje się, niech bedzie małymi kroczkami byle do celu...
BMI
http://www.morsy.pl/dieta.php Przyznaj się trampek ile masz?
...no może nie sama brokuła
...no może nie sama brokuła ale zgadzam się z tobą tłuszczowi mówie stanowcze NIE!!
Tłuszcz to podstawa
Moi drodzy nie dajcie się ponieść reklamom, manipulantom i innym grupom interesów (kiepscy lekarze, pseudonaukowcy teoretycy). Ja jadę na tłustej diecie od 8 lat, tłuszcz i żółtka to podstawa mojej diety. Jak tylko przerzuciłem się na mięso, warzywa, tłusty nabiał i jaja schudłem 8 kg. i tak mi zostało, nie ma jojo a nawet tą dietą leczy się choroby cywilizacyjne. Polecam lekturę http://www.optymalni.org.pl/ oraz www.dr-kwasniewski.pl ale chcąc zachować więcej zdrowia i mieć figurę ruch do kompletu wymagany również w tej diecie;))) Dla odważnych miłej lektury;)))
o rany....
Jak juz faceci chcą zrzucać tłuszcz to ja tez musze ale poprzeczke postawie nieco wyzej...powiedzmy 10kg w końcu jest z czego zrzucać
Marcin powodzenia z tą brokułową
dmay radę
27.7 to mój wskaźnik ,
jak spadę do tego co mnie interesuje czyli 86 -87 to bede miał 25 !! czyli w normie
Nastawiłem sie i do dzieła!
własnie ide sobie pobiegać :)
Dana, damy radę!
bmi
nie wiem czy wypada to pisać tu i teraz, kiedy tyle łez poświątecznej rozpaczy się leje :) ale mój wskaźnik wynosi 23.5, a jestem w połowie 7 miesiąca ciąży...a kilka serniczków, torcików itp zaliczyłam :)
Trampek, tylko umiar Cię uratuje, w przeciwnym razie lustrzyca!!! Papite, te same słowa kieruję do Ciebie! Masz szlaban na orzechowca.
Apropos orzechowca
Zastanawiam czy nie została złamany punkt 3g regulaminu
mężczyźni...
czy Wy Faceci musicie zawsze odwracać kota ogonem? a wszystko po to, żebym nie zauważyła jak skradasz sie po kolejny kawałek placka!
no nie!!!
toż to szczyt bezczelności!!!
takie sprawy na forum wywlekac
PS: Tylko nie orzechowiec :( błagam buuu
foty
a tak w ogóle to patrzę na twoje zdjęcię i nie wiem czy anna to ta z prawej czy ten z lewej
czy może te dwie osoby....
to ja
czy teraz jasne " kto jest kim"?
:)
Noo Anno!!! teraz to widać, że to Ty
No to jadę z Wami na jednym wózku ;P
No to jadę z Wami na jednym wózku Standardowo w okresie Świąteczno - Noworocznym przybieram na wadze jakieś 3 do 5 kg Co daje jakieś 0,5 kg dziennie, masakra Nic to, basenik, rower, siłownia i damy radę Łakomstwo zostało mi jeszcze z dawnych lat kiedy to ważyłem pod 120 kg. Samozaparcie, dieta, sport i ze 120 kg zostało mi teraz jakieś 90 kg. no może w tej chwili pod 95 kg
Ps. Ma ktoś ochotę na serniczek
ja mam
Jeden kawałek chętnie skosztuję pod warunkiem że na tłustym serze
Grunt to dobre nastawienie
Kiedyś nalazłem fajny blog o odchudzaniu: http://www.odchudzamsie.pl/jak-zaczac-odchudzanie/ Dużo o nastawieniu psychicznym i przygotowaniu! Polecam przeczytać wszystkie cztery części, a przed każdym serniczkiem obowiązkowo wrócić do części czwartej.
Dołączam się: cel -5kg!
kręcioła
Ale sie nakręciłem :)
Kryzy przyjdzie pojutrze .... ale co tam dzisiaj mam dobry humor !
6 km delikatnego truchtania , a teraz soczek z wyciśnietych pomarańczy :)
Papitaj pochwal sie jak tam twój wskaźnik
:)
Pozwólcie że jako kobieta ja zachowam moje BMI dla siebie,hehe... a co do biegania to ja od drugiego dnia swiat truchtam juz codziennie, polecam rano na czczo,organizm zaczyna spalac tłuszcz juz po 15 min
BMI
moje BMI: 26,6 Ale już mi się kończą placki w lodówce tak że będzie lepiej !!!
yhm
młody jestes w lepszej formie ode mnie , ty @$#$@T^
yhm
yes yes yes
sen:)
Najmilsza informacja na tym blogu to to, ze nalezy spać minimum 7 godzin. Trzeba dostrzegac tez pozytywne strony
dieta cud
Rano to musiałbym wstawać o 5 :/ eeee
bez przesady, wyberam wieczorek
Po prostu do miski trza wlewać połowe tego co zwykle i nie jeść słodyczy i to w moim przypadku działa :)
a no i nie jeśc po 18:00
a dopiero po 22 wciągnąć frytki z majonezem! ;)
jak Wam idzie?
Jak tam Wasze spalanie?? u mnie pod górke .... kiedyś jednak mialam silniejszą wolę, ale cóż nie poddaje się, niech bedzie małymi kroczkami byle do celu...
dietka
U mnie nawet dobrze. W sylwestra miałem lekkie zachwianie ale już wróciłem do normy :) Powodzenia.
dietka
Ja się zawziąłem i jestem zadowolony.
Do zlotu morsów powinno być 3 kg mniej.
Na pewno się uda:)
Dana, trzeba tylko chcieć ....