Po ciężkich próbach w zimnej Bagrów wodzie ,
w krakowskich Morsów chcąc wejść stan szlachetny
wobec Was Bracia ,Siostry ,Ciotki ,Wuje
przyrzekam tedy ,to co następuje :
W chudobnym stroju i trzeźwości ciała
w samo południe i niedzielę zwykłą
przy Koziej ulicy ,na bagrowskich stawach
ze śmiechem na ustach do kąpieli stawać.
A gdybym kiedy ,o niechaj bym skonał !
W lenistwie swoim kąpieli zaniechał
to niech mnie piorun trzaśnie ,niech mnie kule biją
Wawelski Smok dorwie albo Wiceprezes Pijo !
Przyrzekam ja również ,bez namowy jakiej
składki klubowe regularnie płacić.
W dolarach,euro albo też i w złocie .
Na chwałę klubu i radość Małgosi .
A gdybym kiedy w skąpości napadzie
składek należnych opłacić nie raczył ,
to niech mnie Gośka dla sromoty wszelkiej
przy innych Morsach setnie obsobaczy .
Ale nade wszystko przyrzekam solennie
w zimowe dnie szare i bez nocy końca
tkwiąc po pachy w lodzie ,z Wami Bracia Morsy
uśmiechem swej gęby zastępować Słońca !
Autor
Wojciech Naworyta
Dziękujemy !
Przysięga
Ogromny szacunek Wojciechu! Piękna przysięga i jeszcze wspanialsze jej odczytanie :-)
Złote Usta
Nie bez powodu zdobywca Złotego Morsa w kategorii Złote Usta !
Piękna przysięga.
Piękna przysięga.
Dziękuję bardzo! Rosnę teraz we własnych oczach :)
Ech, gdyby moja polonistka widziała te Wasze opinie może by mi nawet poprawiła ocenę na maturze.
Pian piano men fretta!
Wojtuś, wystaw sobie, że nie wiadomo, w którą stronę by Ci poprawiła - wiesz, jakie bywają polonistki....
A jak nie wiesz, to tu masz próbkę (jakbyś nie znał):
https://www.youtube.com/watch?v=XbddGMXWvcA